Dzisiejszy dzień zaczęłam od porządków. Nareszcie ogarnęłam bałagan w łóżku ( Zdradzę Wam tajemnicę-to była moja druga szafa, trzymałam tam mnóstwo ubrań i na pościel nie było już niestety miejsca ;O )
Potem ze względu na jazdę rowerem, wybrałam wygodne dresy, koszulę jeansową i trampki. Celem wyprawy była herbatka w Americano ;)
Nawet pogoda, mimo przelotnego deszczu i wiatru nie zniechęcała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz