Dzisiejsze pisanie mogłabym zacząć skopiowanym tekstem z pierwszego, grudniowego posta z zeszłego roku. Tak się złożyło, że ponownie zrobiłam sobie długą przerwę (z braku czasu, chęci, trochę z lenistwa, ale tak mi się wydaje, że przede wszystkim z braku motywacji).
Cóż, było (a właściwie nie było) minęło. Teraz znowu jestem. Nie wiem na jak długo i z czym tu przychodzę, ale mam ochotę dorzucić tu coś od siebie.
Na dziś instagram z kilku ostatnich dni.
Mała wada, małe zmiany.
Z nagromadzonych puktów w tesco
Przecena w Rossmanie - Kolorówka -40%
Puder w 100% sprawdzony, podkład kupiłam na próbę - okazał się klapą...
Najlepszy portfel jaki miałam. Mohito!!
W prezencie od ukochanego na imieniny.
Czapka to prezent od mamy. Wyjątkowo ciepła. Sprawdzi się zimą.
W wolnych chwilach układamy puzzle! Efekty powoli widać, ale jeszcze kilka wieczorów przed nami
Urodzinowy Łukasza. Smakowity, truskawkowy.
Kolejne nowości kosmetyczne:
1. Yves Rocher, Super Pharm - %%
2. Rossmann - świetny peeling gruboziarnisty Lirene! Polecam.
3. Najlepszy z najlepszych - Rossmann 39.99zł
Nowości zapachowe - Pepco.
Czerwony szal znaleziony na dnie szafy. Oswajam się z tym kolorem,
ale nie lubię się w nim...
I najlepsze na koniec ! Podaruj misia temu kogo kochasz!
Ja swojego dostałam od Łukasza.
Cudowna Fela gości już w moim pokoju :))
Pewnie niedługo znowu się pojawię.
Miłego wieczoru!