czwartek, 27 września 2012

dresiarz




Dzisiejszy dzień zaczęłam od porządków. Nareszcie ogarnęłam bałagan w łóżku ( Zdradzę Wam tajemnicę-to była moja druga szafa, trzymałam tam mnóstwo ubrań i na pościel nie było już niestety miejsca ;O )
Potem ze względu na jazdę rowerem, wybrałam wygodne dresy, koszulę jeansową i trampki. Celem wyprawy była herbatka w Americano ;)
Nawet pogoda, mimo przelotnego deszczu i wiatru nie zniechęcała






















środa, 26 września 2012

cosmetics part 2


Dzisiejszy dzień zleciał maksymalnie szybko, pod tytułem 'zimowe przetwory'.
Kolejne pół dnia to bieganie po mieście, i robienie zakupów z mamą.


A teraz na koniec dnia, tak jak obiecałam przedstawiam Wam kilka kosmetyków godnych uwagi ;)














wtorek, 25 września 2012

some cosmetics



Dzisiaj kilka kosmetyków do codziennego makijażu.
Musi być lekko, wygodnie i naturalnie.

Twarz - B.B. Cream (02-light)
             Podkład Bourjois, healthy mix (odcień 54)
             Korektor miss sporty (01)
             Bronzer w kulkach Avon

Oko - Paletka cieni Golden Rose (104)
          Podwójny cień H&M (HOT SAND)
          Cień Mat Effect MANHATTAN (29C)
          Tusz do rzęs miss sporty, Fabulous Lash
          Tusz do rzęs RIMMEL, Extra WOW Lash
          Eyeliner Eveline, Beauty Line, Liquid Precision Liner 2000 Procent

Na usta zazwyczaj w ciągu dnia pomadka ochronna. Idealna na mróz, wiatr, słońce. Dobre nawilżenie to podstawa ;)















A już jutro kosmetyki do pielęgnacji ciała. Zapraszam ;)






poniedziałek, 24 września 2012

Jesień już

Od wczoraj mamy kalendarzową jesień, a u mnie wraz z nią pojawił się katar i zapalenie pęcherza. 
Takie oto są uroki jesiennych zmian temperatur. Ysz, zdradliwa pogoda.
Tak więc trochę się leczę, trochę narzekam, mało jem, i na nic więcej nie mam ani siły, ani ochoty.


Niecały tydzień temu nastąpiła mała zmiana w moim wyglądzie. Zdecydowałam się wreszcie na wizytę u fryzjera. Moje włosy były w opłakanym stanie. Końcówki zniszczone, rozdwojone.
Teraz są chyba o połowę krótsze i mam grzywkę, do której nie mogę się przyzwyczaić.
Na razie czekam aż włoski urosną minimum do połowy łopatek i grzywka będzie takiej długości, żeby zechciała się słuchać. Potem farbowanie. Zdecydowałam się na ombre hair. Zobaczymy!

Pozdrawiam Was ciepło! A i Wy ciepło się ubierajcie, co by się nie dopuścić tego stanu co ja ;)










piątek, 21 września 2012